sobota, 9 kwietnia 2011

Nuda a motoryzacja

Subiektywne spojrzenie na pewne kwestie w motoryzacji. Jest to moja własna opinia, ale dobrze jest mieć swoje zdanie! Nawet gdy jest błędne... No, oczywiście pod warunkiem, że człowiek pozwoli się z błędu wyprowadzić :)
Podobno zwierzęta upodabniają się z czasem do swoich właścicieli. I z wzajemnością. Podobno.  Myślę, że podobnie jest z samochodami. Oczywiście, samochód nie może upodobnić się do swojego właściciela (pomijając tuningowanie go pod tym kątem oczywiście), ale sam fakt jeżdżenia danym modelem może mówić o tym, jakim człowiekiem jest jego właściciel.
Gdy widzimy kogoś w Toyocie, to z dużą dozą prawdopodobieństwa możemy stwierdzić, że gość ów jest nudziarzem. Podobnie jest z Lexusem. To samochód wprawdzie zaawansowany technologicznie, ale jazda nim już po kilku minutach staje się nudą i musimy walczyć, by nie zasnąć, nim dotrzemy do pracy. Corolla była dla mnie zawsze symbolem nudy i braku jakiejkolwiek indywidualności. Pewnie dlatego właśnie samochody te jeździły we flotach. Właściciele flot chcieli zapewne przy ich pomocy zrobić z przedstawicieli handlowych bezmyślną masę. Wiem, wiem Toyoty są niezawodne. Ale jednak nudne. Wydaje się jednak, że ludzie pracujący w tym koncernie zauważyli ten mankament i wprowadzają zmiany. Toyota Land Cruser V8 wygląda przepięknie. Inżynierowi poszli tu grubo ze wszystkim. Nawet wielkość tego samochodu nie jest kompromisem. Wóz ten wielkością przypomina mały dom z ogrodem, a wymiary atrapy chłodnicy wzorowano na wymiarach kortu tenisowego. I bardzo dobrze! Kryzys kryzysem, ale niektórzy (w tym niżej podpisany) nie potrafią nie zachwycić się tym ogromem. Potem koncern wypuścił konkurencję dla Smarta IQ. Tu niestety przesadzili z ceną. Nie zmienia to jednak faktu, że samochód jest niebanalny. Ostatnio nawet supernudziarz, czyli Avensis zyskał nowy wygląd, który (przyznaję uczciwie) przekonuje.
Jak widać, każdy producent może odnaleźć własną drogę do indywidualności. W tym miejscu zwracam uwagę Hondzie, że model City wspaniale by się prezentował po całkowitej utylizacji. Bo w całości wygląda jak garbata kupa na małych kołach. I tu powracam do początku tej wypowiedzi. Zwróćcie uwagę na to, w co ubierają się osobnicy będący właścicielami tego modelu. Są to z reguły indywidua z wąsem, nadwagą i odziane w coś, co przypomina odzież dostarczaną importem indywidualnym do naszego kraju w latach 80-tych. Głównie z Turcji. Ja przynajmniej takich widuję.
I w ten oto płynny sposób przechodzę do aut zwanych minivanami. Ja wiem, że niektórzy mają dużą rodzinę, że funkcjonalność itd. Często jednak poruszają się tymi stworzeniami ludzie posiadający mniej niż troje dzieci i trzy psy. Dlaczego? Otóż mam chyba odpowiedź na to pytanie. Jest to zakamuflowany sposób pokazania żonie, że mężczyzna jest wierny. Bo, jak wiemy, kobiety lecą na facetów ciekawych, pewnych siebie i z tak zwanymi jajami. Natomiast ktoś, kto nabywa minivana pokazuje światu, że jest nudziarzem. Co więcej wysyła wyraźny sygnał: nic ciekawego mnie już w życiu nie czeka. Taki ktoś nie myśli o pojechaniu nieco szybciej na zakręcie. A nawet gdyby chciał, to nie pojedzie. Owszem, kosiarkę da się na działkę przewieźć. Czyli funkcjonalność w standardzie. To już jednak koniec zalet.
Nie martwcie się jednak drodzy posiadacze vanów. Już nie musicie się martwić, że żadna kobieta na was nie spojrzy. Na pomoc przyszły wam firmy Renault i Nissan wypuszczając wozidełka o nazwach Modus i Note. W porównaniu z kierowcami tego czegoś, będziecie wyglądać jak James Bond!
James Bond z kosiarką w bagażniku
Ale., jaki Aston, taki James

8 komentarzy:

  1. Jak dla mnie akurat motoryzacja nie jest nudna i muszę przyznać, że motoryzacja mnie interesuje. Sama mam swoje ukochane auto i jeśli tylko mam możliwość to po prostu jeżdżę. Wolę jeszcze dmuchać na zimne, dlatego bez zastanowienia wykupuję co roku ubezpieczenie AC https://kioskpolis.pl/ubezpieczenie-ac/ które moim zdaniem powinien mieć każdy z nas kierowców.

    OdpowiedzUsuń
  2. Akurat dla mnie sama motoryzacja jest bardzo ciekawa i lubię czytać o niej. Również bardzo mi się podoba to co napisano w http://ddwlkp.pl/na/9087 gdyż utrzymywanie właściwego ciśnienia w oponach jest czymś ważnym.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak dla mnie motoryzacja na pewno nie jest nudna, gdyż ja mam co robić przy moim starym VW Garbusie. Teraz nawet czekam na kolejne części zamienne zamówione w https://garbus.pl/vw-t181 i jestem zdania, że jak najbardziej jest to dobry wybór sklepu.

    OdpowiedzUsuń
  4. W sumie ja muszę jeszcze przyznać, że w ostatnim czasie nie miałem nudy z moim pojazdem, gdyż nagle mi się zepsuł na trasie. Na całe szczęście skontaktowałem się z pomocą drogową https://zakrzewski-holowanie.pl/ i teraz wiem, ze był to dobry wybór.

    OdpowiedzUsuń
  5. Akurat dla mnie raczej nie ma żadnej nudy jeśli chodzi o samą motoryzację i przede wszystkim również lubię czytać o różnego rodzaju nowinkach motoryzacyjnych. Jakiś czas temu natrafiłam na doskonały wpis https://nowagazeta.pl/artykul/intercom--co-to-takiego/1199242 z którego dowiedziałam się czym jest Intercom.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dla mnie akurat to nie jest nuda i tym bardziej, że ja bardzo często również korzystam z różnego rodzaju usług transportowych. Bardzo fajnie, że firma https://transport-gdansk.pl/ takie usługi wykonuje niezwykle profesjonalnie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedy już posiadanie samochód to na pewno z czasem warto jest pojechać nim na jakieś naprawy lakiernicze. ja w takich sytuacjach najczęściej korzystam z usług serwisu https://autowacholc.pl/ i wiem, że jest to bardzo mądry wybór.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zepsuty samochód na drodze to duży stres dla każdego kierowcy, zwłaszcza jeśli dzieje się to poza miastem lub w nocy. W takich momentach kluczowa jest szybka i efektywna pomoc. Skorzystanie z usług, które oferuje https://eurohol.pl/, to gwarancja, że nie zostaniecie sami z problemem. Ich zespół to wykwalifikowani mechanicy i kierowcy holowników, którzy działają 24/7. Dzięki temu pomoc drogowa jest zawsze na wyciągnięcie ręki.

    OdpowiedzUsuń